Ania
Ostatni raz spoglądam na szczelnie wypełnioną walizkę i roztwartą na oścież szafę. Przygryzam delikatnie dolny płatek wargi, wyliczając na palcach czy wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy na pewno mam.
- Spakowana ? - słyszę za sobą głos swojej mamy, na co skinam lekko głową - Uważaj na siebie dziecko - dodaje, całując mnie w policzek i pomagając dopiąć pokaźną torbę.
- Co ty w niej masz....kamienie? - pyta z rozbawieniem, ale kręcę głową i wzruszam ramionami.
- Tylko najpotrzebniejsze rzeczy - dodaję z cichym westchnięciem , schodząc z nią na dół.
Stawiam walizkę przy drzwiach, wracając do salonu i siadając na moment na miejscu obok swojego taty, którego wzrok jest wbity w szklany ekran telewizora. Uśmiecham się mimowolnie na widok powtórki meczu.
- Gotowa? - pyta po chwili, na co przytakuję głową - Więc....komu w drogę, temu czas ! - dodaje, wstając z miejsca i ruszając w stronę drzwi.
Uśmiecham się do siebie, idąc w jego ślady. Zakładam na ramiona ciemną bluzę, a na nos wsuwam przeciwsłoneczne okulary. Wchodzą tuż za nim z domu, ostatni raz spoglądając przez ramię ze smutkiem. Spuszczam głowę, siadając na miejscu pasażera. Po piętnastu minutach jesteśmy na miejscu.
- Udanej zabawy - mówi , mocno mnie do siebie przytulając - I do zobaczenia za kilka tygodni - macha w moją stronę, a ja uśmiecham się ostatni raz przez łzy.
Szybko przechodzę przez odprawę, od razu znajdując swoje miejsce na pokładzie samolotu. Uśmiecham się blado do kobiety siedzącej obok, wbijając zamyślony wzrok w niewielkie okienko. Przymykam powieki, pogłaśniając muzykę w słuchawkach i zasypiając.
Po kilku godzinnym locie jestem już na miejscu. Z grymasem na ustach patrzę na pogrążony w lekkim półmroku Kazań, odbierając swoje walizki i szukając w tłumie młodej Rosjanki. Uśmiecham się łagodnie na widok blondynki, podchodząc w jej kierunku.
- Ania? - pyta nagle , na co skinam głową. - Miło cię widzieć, Nadia Alekno -dodaje z uśmiechem, przytulając mnie do siebie - Mam nadzieje, że ci się tutaj spodoba - wyznaje i wspólnie kierujemy się w stronę wyjścia.
Witaj Rosjo - myślę z uśmiechem, spoglądając w ciemne niebo.
Od autorki : Czas zacząć pierwsze opowiadanie i podzielić się prologiem. Zapraszam wszystkich do przeczytania i skomentowania i mówię dzień dobry! Do następnego, buziaki ;*
naprawdę to twoje pierwsze opowiadanie? ☺ Bardzo mi się podoba, ciekawe co ja czeka w Rosji ☺😉
OdpowiedzUsuńHej,hej :)
OdpowiedzUsuńJestem i ja. Kazan,Rosja? Wydaje mi sie ze wlasnie tam spotka Matta,ale kto wie :) mam przeczucie ze Ania bedzie siostra Andiego? No nie wiem, mysle ale tak na prawde nie wiem co nam ukarzesz );
A i jeszcze dziewczyna o nazwisku Alekno czyzby to byla corka trenera Alekno?
Czekam na wiecej :)
Pozdrawiam :*
Rosja? :D
OdpowiedzUsuńOryginalnie, ja nie pojechałabym do Rosji za nic w świecie. xD Ale mniejsza o to. :)
Prolog jest doskonały! Pod każdym względem! :) Widać w nim wszystko. Serce, pracę, wysiłek i starania. :) Pięknie! ♥ O to chodzi. :)
Jestem mega ciekawa, co czeka naszą bohaterkę w Rosji. Tym bardziej, że zakładka z bohaterami jest tak bardzo rozbudowana. ^^
Czekam na kolejny! ;*
Pozdrawiam!;)
PS. Zapraszam także do siebie:
http://atak-wspomnien.blogspot.com/
Melduję się i dziękuję za zaproszenie.
OdpowiedzUsuńNa pewno zostanę tu na dłużej, prolog bardzo ciekawy i tajemniczy. Czekam na więcej.
Weny:*
Buźka
Melduję się :)
OdpowiedzUsuńNo, powiem szczerze, prolog pierwsza klasa. Jest genialny! Może i niezbyt długi, ale nie chodzi o ilość, ale o jakość, a widać, że pewnie włożyłaś sporo serca w ten tekst.
Wyprawa do Rosji? Cóż, ja bym się raczej nie zgodziła, ale to nasza bohaterka wyjeżdża, a nie ja, więc jestem strasznie ciekawa, co tam ją spotka. W końcu w obsadzie znajduje się wiele interesujących osób, więc na pewno będzie się działo :)
Czekam!
Buziaki :**
Patrząc w zakładkę o bohaterach, po prostu opadła mi szczęka, bo dość oryginalnym połączeniem są siatkarze ze skoczkami ^^
OdpowiedzUsuńProlog jest, cóż... naprawdę to Twoje pierwsze opowiadanie? Bo piszesz na mega, mega rewelacyjnym poziomie i aż serce mnie kłuje, że dopiero teraz wyskoczyłaś ze swoim talentem!
Oh, dzięki Bogu, że postanowiłaś pisać, bo byś się zmarnowała kobieto ;c
Bardzo mi się podoba i zostanę tutaj na sto procent, ze względu na to jak piszesz i ze względu na to, że jestem ciekawa tej historii i losów bohaterki w Rosji. Tak na marginesie, dzielna dziewczynka z niej, ja o Rosji boję się nawet pomyśleć, a co mówić o odwiedzeniu tego kraju :D
Czekam na więcej ;*
Wyjazd do Rosji... więc pewnie pojawi się też Matt za piękny na ten świat :)
OdpowiedzUsuńRosja? Czemu Rosja? Ten wyjazd musi być czymś spowodowany, tak się domyślam :)
OdpowiedzUsuńProlog trudno się komentuje ale mogę cię zapewnić, że zostaję :)
Pozdrawiam i weny życzę! :))
A więc czeka nas przygoda z Rosją :) Jestem bardzo ciekawa co dalej się potoczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
http://wzburzone-fale.blogspot.com/